Anglia - premier league

Everton - Man City typ: 1-połowa remis @ 2.00

Wydaję mi się ,że w tym meczu jak żadnym innym zespoły zbytnio nie będą się wysilać ,bo stawka tego meczu jest po prostu - żadna. Przeanalizujmy sytuacje obu zespołów, zaczynając od gospodarzy ,którzy cały sezon mieli nie udany a dopiero w końcówce nieco lepsze wyniki pozwoliły wskoczyć na dość wysoką lokatę jakim jest miejsce siódme ,więc puchary powinny być bo szóstych ''Kogutów'' nie da się już dogonić strata jest zbyt duża a w dodatku rywal trafił na łatwego rywala ,więc pewnie sięgnie po trzy oczka. Teraz o City którzy mają sezon w kratkę ,dobre wyniki przeplatają wręcz katastrofalnymi co pogrzebało ich szanse na walkę o nawet myślę tytuł ,teraz jest też średnio ale rywale pogubili sporo punktów i tym samym udało się zapewnić grę w eliminacjach ligi mistrzów ,bo piąty Liverpool traci już siedem oczek przy jednym spotkaniu rozegranym więcej. Forma obu zespołów dość porównywalna ,Everton 8-punktów w ostatnich pięciu spotkaniach zaś Manchester o punkt więcej i podobnie radzili sobie z rywalami - a mam tu na myśli że wygrywali z tym kim trzeba a przegrywali z zespołami z absolutnej czołówki. Szkoci szkoleniowiec D. Moyes miejscowych dziś bez napastników J. Baxter (1/0) oraz L. Saha (22/7) plus M. Fellaini (20/1) to oczywiście pomocnik a pod znakiem zapytania stoi występ J. Heitinga (24/1) żałować możemy trochę byłego gracza Legii - J.Muchy który od czasu transferu w lidze nie dostał jeszcze żadnej szansy ,bo dość wiekowy T. Howard grał we wszystkich spotkaniach. R. Mancini ma odejść po sezonie i już powoli wymienia się jego następców jeśli chodzi o braki to jego zespół ma się z tym jeszcze gorzej - wypadają zawieszony K. Touré (22/1), dalej nie wiadomo czy zagrają De Jong (28/1), Given (0/0), Richards (16/1), Tevez (28/19), Zabaleta (22/2) no i kontuzjowany jest jeszcze kolejny z graczy defensywnych J. Boateng (16/0). Wobec braku Sahy z jednej strony a z drugiej super strzelca Carlosa Teveza może tych bramek zabraknąć. Myślę ,że w pierwszej połowie w tak wyrównanym meczu padnie remis.

Chelsea - Tottenham Hotspur typ: Chelsea @ 1.50 typ: over 2,5 @ 1.70 
Chelsea:
-The Blues z możliwych do zdobycia 24-punktów w ostatnich spotkaniach zdobyła 22-oczka co daję im najwięcej z pośród wszystkich ekip PL. 
-Carlo Ancelotti ma już do dyspozycji Michael Essien, Alex i Ramires.
-Fernando Torres w ubiegły weekend strzelił pierwszą bramkę dla swojego nowego zespołu jak wyliczyli eksperci jego niemoc strzelecka trwała 732-minuty.
-Najlepsi strzelcy Anelka: 16 goals (6 liga); Malouda: 14 goals (13 liga)
-Odrobienie strat sześciu oczek w 4-meczach do Czerwonych diabłów jest wręcz nierealne ,ale mimo to miejscowi wskoczyli na pozycje wicelidera ligi - wyprzedzając Kanonierów.
-Wszyscy w zespole są zdrowi.
-John Terry rozegra dziś 500-spotkanie w barwach Londyńskiego klubu.
-Gospodarze przegrali z tym rywalem ostatnio w... 1990-roku.
Tottenham:
-Pięć remisów w ostatnich sześciu spotkaniach (1-wygrana).
-Czwarty Manchester City chyba nie odda już swojej lokaty (strata 4-oczek) a przy formie obu zespołów w końcówce wszystko faworyzuje właśnie klub z Manchesteru.
-Braki w składzie Harry Redknappa są nadal duże ,niepewni: Corluka, King, Huddlestone, Woodgate plus kontuzjowani: Assou-Ekotto, Hutton, Palacios, Khumalo.
-Najlepsi strzelcy Van der Vaart: 14 goals (12 liga), Pavlyuchenko: 12 goals (8 liga) 
Krótko podsumowując faworyt rzecz jasna jest jeden. Chelsea na Stamford Bridge powinna wygrać ,bo po prostu jest w lepszej dyspozycji z kolei za typem na over 2,5 jest po prostu fakt że obie ekipy dużo strzelają ,Spurs nie ma nic do stracenia i musi zaatakować.

Stoke-Wolverhampton typ: Powyżej 2,5 @ 1.90
The Potters na dziś wyglądają bardzo przyzwoicie ,ale że na lidze Angielskiej można się przejechać tak jak na żadnej innej to ja spróbuje czegoś innego w tym meczu. Oba zespoły walczą o utrzymanie jednak bliżej realizacji tego celu są jednak gracze z Britannia Stadium którzy mają pięć punktów przewagi nad strefą spadkową i w przypadku zwycięstwa ta różnica zwiększy się do ośmiu i będzie już niemal pewne że utrzymają się w Premier League do tego zagrają w finale pucharu Anglii kiedy to nie tak dawano wyeliminowali faworyzowany Bolton Wanderers aż (5-0) na wyjedzie ,wynik naprawdę godny zauważenia potem powrót do ligi i wcale nie było tak źle bo remis z Aston Villa na terenie rywala to bardzo przyzwoity wynik. Teraz o gościach ''Wilki'' są w strefie spadkowej ale dziś przynajmniej jeden punkt może im wiele dać dlatego sądzę że oba zespoły zagrają otwartą piłkę ,bo po prostu nie mają innego wyjścia. Wolverhampton parę dni temu zremisował na własnym boisku z Fulham (1-1) a wcześniej wysoko przegrał z Evertonem (0-3) także Newcastle na swoim terenie rozbiło tego rywala (4-1) a więc sporo bramek straconych w ostatnim czasie i tu kolejny argument za typem na co najmniej trzy bramki w tym spotkaniu. Walijczyk T. Pulis trener Stoke nie ma do dyspozycji obrońcy D. Higginbotham (10/2) oraz napastnika M. Sidibé (2/0) ponadto pod znakiem zapytania stoi występ innego z napastników R. Fuller (28/4). Z kolei menedżer rywali ,Irlandczyk M. McCarthy dziś bez dwóch obrońców R. Zubar (15/1) plus G. Elokobi (23/1) ponadto brak na pewno pomocnika D. Edwards (15/1) i być może innego S. Hunt (15/2) w ataku nie zagra K. Doyle (25/5). Tak więc stawka spora ,bo utrzymanie w lidze na pewno jest bardzo ważne dla obu ekip. Nikt nie będzie chciał tu grać na remis a przy czym być może piłkarze tak jak i jednych tak i drugich odkryją się i padnie kilka bramek. Na to też liczę, spotkanie od 20-45.
Stoke: Begovic - Wilkinson, Huth, Shawcross, Wilson, Pennant, Delap, Whelan, Etherington, Jones, Walters.
Wolves: Hennessey - Stearman, Craddock, Berra, Ward, Jarvis, Milijas, Henry, O'Hara, Guedioura, Fletcher.

Tottenham-West Bromwich typ: Tottenham @ 1.60

Na pewno w samej lidze Koguty bardzo zawodzą a na dowód tego wystarczy spojrzeć tylko na ostatnie wyniki ,trzy remisy z rzędu z Wigan, West Hamem oraz ostatni z Arsenalem który nawet można było wygrać (a to gospodarze gonili wynik 1-3 ostatecznie Wojtek Szczęsny dzięki kilku wyśmienitym interwencją ratuję punkt Kanonierom) no i trzeba pamiętać dwie porażki z Realem Madryt w ramach ćwierćfinału ligi mistrzów (0-4 i 0-1). Wszystko to nawet przy zaległym jednym spotkaniu pozwala na zajmowanie wysokiej piątej lokaty, ale i wyprzedzający ich o dwa oczka Manchester City także ma spotkanie zaległe a trzeci Arsenal i Chelsea już dawno się oddaliły na bezpieczną odległość więc tu nie ma na co za bardzo liczyć z kolei szósty Liverpool ma już tylko matematyczne szanse na wskoczenie do najlepszej czwórki w lidze. W. Bromwich z kolei z nowym trenerem radzi sobie o wiele lepiej i w ostatnim czasie 11-punktów w ostatnich pięciu spotkaniach i tylko jedna porażka z ''The Blues'' plus remis z Arsenalem czyżby kolejna siła w Anglii z Londynu miała się przejechać na 11-ekipie Premier League ? Ja jednak nie sądzę by tak miało się stać. Tottenham przede wszystkim nie ma już na głowie Ligi mistrzów gdzie zresztą się świetnie zaprezentował to i będzie więcej sił na końcówkę na Wyspach ,bo przecież już niewiele zostało do końca a pula jest naprawdę duża ,czyli miejsce w eliminacjach ligi mistrzów. Teraz o absencjach w szeregach gości - WBA nie zagra pomocnik Graham Dorrans (21/1) oraz nominalny obrońca Marek Cech (15/0) co do Tottenhamu to na pewno nie zobaczymy o dłuższego czasu kontuzjowanych Wilson Palacios (20/0) ,obrońcy Alan Hutton (21/2) który ten sezon ma już z głowy a ponadto doświadczony Ledley King (4/0) ale reprezentacyjny defensor nie gra od prawie samego początku sezonu. Pod znakiem zapytania stoi występ Gareth Bale (27/7) który nabawił się urazu w meczu z Kanonierami. A na koniec trochę historii z White Hart Lane gdzie WBA ostatni raz triumfowało w .. 1984 roku a w tym sezonie jedyną ekipą która potrafiła pokonać Koguty na swoim stadionie było Wigan a to było jeszcze w 2010 roku ,czyli na początku tego sezonu. Obrońcy miejscowych będą musieli zwrócić uwagę przede wszystkim na napastnika Peter Odemwingie który strzelił trzy bramki w ostatnich czterech spotkania. GL!

Chelsea v Birmingham H (0-1) @ 1.60 typ: Chelsea
Nie ukrywajmy że w tym spotkaniu faworyt jest tylko jeden. Faworyt który od mniej więcej 10-kolejki zawodzi aż do teraz ,słaba dyspozycja nie pozwoliła ''The Blues'' awansować do półfinału ligi mistrzów gdzie zagraliby z teoretycznie słabszym Niemieckim Schalkę a tymczasem eliminują ich Czerwone diabły. Już od dawna mówi się o zmianie trenera i powoli będzie się wymieniać następców Włocha. Gospodarze w lidze ostatnio złapali nieco punktów w tym trzy zwycięstwa i jeden remis nad kolejno Manchesterem City, Wigan i WBA a remis z finalistą pucharu Anglii Stoke. Carlo Ancelotti nie ma do dyspozycji Alexa (12/1) plus Ramires (26/2) a ponadto niepewny jest występ Branislava Ivanovica (29/3). Przyjezdni na 14-miejscu w lidze z raczej już pewnym ligowym bytem. Ostatnio Birmingham nie przegrało trzech kolejnych spotkań z rzędu Bolton (2-1), Blackburn (1-1) oraz Sunderland (2-0) inna sprawa że oba wygrane spotkania były rozgrywane u siebie. W szeregach przyjezdnych na pewno nie wystąpią Scott Dann (20/2), Martin Jiránek (6/0), Obafemi Martins (4/0), James McFadden (4/0) oraz Nikola Zigic (25/5 - 2 strzelec zespołu) który miał wrócić już na to spotkanie ale ostatecznie i tak nie zagra a dodatkowo niepewny gry jest David Bentley (10/0). Krótko to wszystko podsumowując ,goście słabo spisują się na wyjazdach i ogólnie od początku sezonu też mocno rozczarowują do tego dochodzą braki ,a więc myślę że Londyńczycy powinni wygrać dość spokojnie co pozwoli pokryć mój typ. Spotkanie to od 20-45 a meczu Tottenham - Arsenal w ogóle się nie podejmuję bo może zdarzyć się tam wszystko.

Newcastle-Manchester United 
Nie wiem czy granie United tutaj to najlepszy pomysł choć sam nad tym mocno rozmyślałem. United stracili szansę na potrójną koronę przegrywając w Pucharze Anglii z Manchesterem City (1-0). Sroki jak beniaminek Premier League to naprawdę mocna ekipa która w pewnym momencie rozgrywek mogła walczyć nawet o europejskie puchary tymczasem przyszły słabsze wyniki i jest tylko środek tabeli ale jak na powrót do ''ekstraklasy'' to przecież dobry wynik. Alan Pardew z paroma problemami w składzie ,kontuzjowani są Hatem Ben Arfa (4/1), Alan Smith (10/0), Dan Gosling (1/0), Leon Best (10/6) a do tego pod znakiem zapytania stoi występ Kevin Nolan (27/12) bez wątpienia kluczowego pomocnika w szeregach gospodarzy a warto dodać że do składu wraca reprezentant WKS Cheik Tioté (22/3) który gra w środku pomocy. Co do Czerwonych diabłów to przede wszystkim wraca po zawieszeniu Wayne Rooney który może pochwalić się statystykom (9 strzelonych goli w 11-spotkaniach przeciwko temu właśnie rywalowi). Partnerem w ataku Rooneya najprawdopodobniej będzie Hernández bo Berbatov raczej nie jest w formie w składzie przyjezdnych zabraknie Rafaela (15/0), Anders Lindegaard (2/0), Darren Fletcher (25/2) oraz pauzujący Paul Scholes (20/1) który zobaczył czerwony kartonik w meczu z Manchesterem City. Na skrzydle może zabraknąć także miejsca dla Antonio Valencii który także nie popisał się w meczu z City a za niego dwójka Giggs oraz Nani. W ostatnich latach w potyczkach między tymi zespołami Newcastle nie potrafiło sobie radzić z tym rywalem w lidze choć u siebie potrafi zagrać na remis. Jak dla mnie może paść nawet remis bo Arsenal jakoś nie spręża się by dogonić Czerwone diabły.
Typ: Bez typu.